Kowalski do żony:
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.
- Panie doktorze, mam biegunkę!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!
Kierowca przejechał kurę idzie do najbliższego podwórka i pyta:
- Ej Baco, to wasza kura?
- Nie my takiej chudej nie mieliśmy.
- Ej Baco, to wasza kura?
- Nie my takiej chudej nie mieliśmy.
Polonista mówi do swojej żony:
- Czy kochasz mnie najdroższa?
- Oczywiście! - odpowiada żona.
- Całym zdaniem proszę!
- Czy kochasz mnie najdroższa?
- Oczywiście! - odpowiada żona.
- Całym zdaniem proszę!
Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!