Żona drze się na męża:
- W swoim życiu miałam tylko dwóch prawdziwych mężczyzn!
- Ta? I niby, kim jest ten drugi?
- Ty nawet pierwszego nie znałeś!
- W swoim życiu miałam tylko dwóch prawdziwych mężczyzn!
- Ta? I niby, kim jest ten drugi?
- Ty nawet pierwszego nie znałeś!
Komendant pyta się policjanta:
- Co jest na samym szczycie tej choinki?
- Czubek, panie komendancie! - odpowiada policjant.
- A co będzie jak ja tam wejdę? - pyta ponownie. Policjant myśli, myśli i mówi:
- To będą dwa czubki.
- Co jest na samym szczycie tej choinki?
- Czubek, panie komendancie! - odpowiada policjant.
- A co będzie jak ja tam wejdę? - pyta ponownie. Policjant myśli, myśli i mówi:
- To będą dwa czubki.
Dwaj informatycy przechwalają się co potrafi ich komputer. Pierwszy mówi:
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
- Eee, to nic - mówi drugi - jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
- Eee, to nic - mówi drugi - jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!
Idzie ulicą dwóch policjantów i znajdują książkę o tytule "Logika".
Pyta jeden drugiego:
- Ty Heniu co to jest właściwie ta logika?
- No widzisz Józek wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
- No mam.
- To znaczy że masz rybki?
- No mam.
- Czyli masz dzieci?
- No mam.
- Czyli masz zonę?
- Mam.
- To znaczy że nie jesteś pedałem. widzisz jakie to proste Józek.
Na drugi dzień Heniu spotyka kolegę i postanawia zabłysnąć:
- Wiesz Włodek czytałem książkę o logice.
- A co to właściwie jest ta logika?
- Wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
- Nie mam .
- No widzisz Włodek, bo ty pedał jesteś!
Pyta jeden drugiego:
- Ty Heniu co to jest właściwie ta logika?
- No widzisz Józek wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
- No mam.
- To znaczy że masz rybki?
- No mam.
- Czyli masz dzieci?
- No mam.
- Czyli masz zonę?
- Mam.
- To znaczy że nie jesteś pedałem. widzisz jakie to proste Józek.
Na drugi dzień Heniu spotyka kolegę i postanawia zabłysnąć:
- Wiesz Włodek czytałem książkę o logice.
- A co to właściwie jest ta logika?
- Wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
- Nie mam .
- No widzisz Włodek, bo ty pedał jesteś!
Do gabinetu ginekologicznego wchodzi młoda kobieta, w środku zastała dwóch mężczyzn w białych fartuchach.
- Ja na badania!
- Niech się pani rozbierze.
Najpierw jeden z mężczyzna ja przebadał, a potem drugi.
- I co? W porządku? - pyta pacjentka.
- Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy.
- Ja na badania!
- Niech się pani rozbierze.
Najpierw jeden z mężczyzna ja przebadał, a potem drugi.
- I co? W porządku? - pyta pacjentka.
- Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy.
Policjant patrolując ulicę, spotyka swojego kolegę, który idzie trzymając za skrzydło pingwina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach policjant znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach policjant znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.