II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen
Jasiu, kim chciałbyś być w przyszłości? - pyta pani.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.
Na stację benzynową podjeżdża blondynka samochodem. Wysiada, żeby zatankować... Nagle zauważa, że zatrzasnęła kluczyki w samochodzie. Z przerażeniem biegnie do obsługi i prosi o pomoc. Sprzedawca, widząc uchylone okno w samochodzie blondynki, wręcza jej kawałek drutu i proponuje, żeby włożyła go przez okno i usiłowała wyciągnąć kluczyki ze stacyjki. Blondynka biegnie do samochodu, wkłada drut przez okno i robi, co jej kazano... W samochodzie zaś siedzi druga blondynka i podpowiada:
- W prawo, ... w lewo..., w prawo..., w lewo...
- W prawo, ... w lewo..., w prawo..., w lewo...
- Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.
Policjant zauważył w parku, że przygląda mu się jakiś chłopiec. Podchodzi do chłopca i pyta:
- Widzę chłopczyku, że podoba Ci się mój mundur?
- Tak, proszę pana.
- I mój pistolet też Ci się podoba?
- O, tak!
- To pewnie jak dorośniesz, chciałbyś być policjantem?
- Chciałbym, ale to niemożliwe.
- Dlaczego?
- Bo ja się dobrze uczę.
- Widzę chłopczyku, że podoba Ci się mój mundur?
- Tak, proszę pana.
- I mój pistolet też Ci się podoba?
- O, tak!
- To pewnie jak dorośniesz, chciałbyś być policjantem?
- Chciałbym, ale to niemożliwe.
- Dlaczego?
- Bo ja się dobrze uczę.