- Gratulujemy urodzenia syna - przeczytał Stirlitz zaszyfrowaną depeszę. Rozczulił się. To już siedem lat mija, jak opuścił ojczyznę...
Blondynka idzie przez cmentarz i widzi jakąś postać.
Osłupiała z przerażenia, ale nagle odetchnęła z ulgą:
- Uff... to tylko duch, myślałam, że jakiś bandyta.
Osłupiała z przerażenia, ale nagle odetchnęła z ulgą:
- Uff... to tylko duch, myślałam, że jakiś bandyta.
Na lekcji biologii nauczycielka mówi:
- Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
Zgłasza się Jasio:
- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.
- Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
Zgłasza się Jasio:
- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.