- Wie pani, mój mąż jest taki uczuciowy.
- Naprawdę?
- Tak. Kiedy zmywam naczynia w kuchni, on mówi: Mamuchna zamknij drzwi. Nie mogę patrzeć na to, że się tak zapracowujesz.
- Naprawdę?
- Tak. Kiedy zmywam naczynia w kuchni, on mówi: Mamuchna zamknij drzwi. Nie mogę patrzeć na to, że się tak zapracowujesz.
Jadą dwie blondynki na rowerach.
Po chwili jedna zatrzymuje się i wypuszcza powietrze z kół.
Druga widząc to pyta się jej co robi:
- Wypuszczam powietrze z kół, bo mam siodełko za wysoko.
Druga schodzi z roweru i przekręca kierownicę i siodełko.
- A co ty robisz?
- Zawracam, nie będę jechała z taką idiotką.
Po chwili jedna zatrzymuje się i wypuszcza powietrze z kół.
Druga widząc to pyta się jej co robi:
- Wypuszczam powietrze z kół, bo mam siodełko za wysoko.
Druga schodzi z roweru i przekręca kierownicę i siodełko.
- A co ty robisz?
- Zawracam, nie będę jechała z taką idiotką.
- Oglądałem ostatnio zawody w podnoszeniu ciężarów.
- Kobiet czy mężczyzn?
- Nie mam pojęcia.
- Kobiet czy mężczyzn?
- Nie mam pojęcia.
Bacowa do gazdy:
- Piliście gazdo!
- Nie piłem!
- To powiedzcie: "chrząszcz brzmi w trzcinie".
- Chrobok burcy w trowie.
- Piliście gazdo!
- Nie piłem!
- To powiedzcie: "chrząszcz brzmi w trzcinie".
- Chrobok burcy w trowie.
Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę Ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi, jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki.
- Bardzo Ci dziękuje. A którędy wychodzą kopie?
- Mogę Ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi, jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki.
- Bardzo Ci dziękuje. A którędy wychodzą kopie?
Trzech gości po wypadku samochodowym spotkało się u bram niebios. Jakoś smętnie po sobie popatrzyli i jeden z nich zaczął rozmowę:
-Zapomnijmy o tym wypadku, bo teraz już nie mamy na to wpływu. Powiedzcie może, co chcielibyście, aby ludzie o was mówili?
Na co pierwszy - Ja bym chciał, żeby mnie zapamiętali jako wspaniałego ojca i męża, oraz zaradnego lekarza, w końcu wymyśliłem lek blokujący HIV. A ty?
- A ja bym chciał, żeby o mnie mówiono jak o wielkim człowieku, żeby pamiętali jak się zasłużyłem dla naszego kraju jako polityk.
Po czym patrzą na trzeciego i pytają go "A ty?"
- A ja bym chciał żeby ktoś z nich powiedział "Czekajcie, wyczuwam puls, on się rusza!"
-Zapomnijmy o tym wypadku, bo teraz już nie mamy na to wpływu. Powiedzcie może, co chcielibyście, aby ludzie o was mówili?
Na co pierwszy - Ja bym chciał, żeby mnie zapamiętali jako wspaniałego ojca i męża, oraz zaradnego lekarza, w końcu wymyśliłem lek blokujący HIV. A ty?
- A ja bym chciał, żeby o mnie mówiono jak o wielkim człowieku, żeby pamiętali jak się zasłużyłem dla naszego kraju jako polityk.
Po czym patrzą na trzeciego i pytają go "A ty?"
- A ja bym chciał żeby ktoś z nich powiedział "Czekajcie, wyczuwam puls, on się rusza!"