Pacjent wchodzi do lekarza z koniakiem, kawiorem, kwiatami
- Panie doktorze chciałbym panu serdecznie podziękować
- A kto panu pozwolił wydawać moje pieniądze!?
- Panie doktorze chciałbym panu serdecznie podziękować
- A kto panu pozwolił wydawać moje pieniądze!?
Żona wysyła męża-policjanta do sklepu po zapałki:
- Tylko kup dobre zapałki, żeby się dobrze paliły!.
Po kwadransie policjant wraca, kładzie pudełko na stole i mówi zadowolony:
- Bardzo dobre zapałki. Wypróbowałem w sklepie. Wszystkie się pala.
- Tylko kup dobre zapałki, żeby się dobrze paliły!.
Po kwadransie policjant wraca, kładzie pudełko na stole i mówi zadowolony:
- Bardzo dobre zapałki. Wypróbowałem w sklepie. Wszystkie się pala.
Żona pyta męża:
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
Przez góry idzie kobieta z balejażemi widzi Bacę pasącego owce
- Baco! Jak wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach baca krzyczy:
- A jak wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
- Baco! Jak wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach baca krzyczy:
- A jak wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
- Kochanie, nie smakuje ci ten bigos? Zrobiłam specjalnie na dzisiejszy wieczór. Tak pysznie pachnie!
- Smakuje, ale... nie wiem, jak ci to powiedzieć... ludzie zwykle do kina noszą popcorn...
- Smakuje, ale... nie wiem, jak ci to powiedzieć... ludzie zwykle do kina noszą popcorn...