Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.
Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.
Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?
- Ilu blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Trzech: jedna przynosi żarówkę, druga krzesło, a trzecia załatwia faceta.
- Trzech: jedna przynosi żarówkę, druga krzesło, a trzecia załatwia faceta.
W świecie komputerowego przetwarzania danych żadna awaria się nie kończy, ponieważ płynnie przechodzi w druga....
Przychodzi budowlaniec do majstra:
- Panie majstrze łopata mi się złamała!
- To się oprzyj o betoniarkę!
- Panie majstrze łopata mi się złamała!
- To się oprzyj o betoniarkę!
Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba.... Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie....
Doktor zagaduje:
- O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Człowieczek bulgocze coś i kręci przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Panie, co Pan do ch**a z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable rozplątuje!
Doktor zagaduje:
- O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Człowieczek bulgocze coś i kręci przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Panie, co Pan do ch**a z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable rozplątuje!
Jasiu pyta się taty:
- Tato a jak ja przyszedłem na świat?
Na to tata:
- No wiesz synku... Leżeliśmy sobie z mamą na łóżku i po chwili Ty wyszedłeś spod niego i tak przyszedłeś na świat.
Po kilku dniach Jasiu leży z Małgosią na łóżku i po 20 minutach spod łóżka wychodzi pająk a Jasiu na to:
- Gdybyś nie był moim synem, to bym Cię zgniótł.
- Tato a jak ja przyszedłem na świat?
Na to tata:
- No wiesz synku... Leżeliśmy sobie z mamą na łóżku i po chwili Ty wyszedłeś spod niego i tak przyszedłeś na świat.
Po kilku dniach Jasiu leży z Małgosią na łóżku i po 20 minutach spod łóżka wychodzi pająk a Jasiu na to:
- Gdybyś nie był moim synem, to bym Cię zgniótł.