Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
     59
Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
     67
Co to jest: małe, białe i pędzi?
- Tabletka przeczyszczająca
     105
W szpitalu dla psychicznie chorych lekarz robiący obchód spostrzega jednego z pacjentów z wędką zanurzoną w balii.
- No i co - pyta - dużo pan już rybek złowił?
- Zwariował pan, panie doktorze, w balii?
     70
- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę to mi się kanały przełączają w telewizorze.
     72
Jasio wchodzi do łazienki, gdy mama się kąpie i pyta:
- Mamo co Ty masz tam pomiędzy nogami?
- Szczoteczkę.
- A tata ma lepszą, bo na patyku.
- A skąd wiesz?
- Bo widziałem jak wczoraj sąsiadce zęby czyścił.
     51