Siedzi facet na fotelu i nagle słyszy jakiś dźwięki za domem. Patrzy przez okno, a tam droga biegnie do lasu.
Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania.
- Skąd wiesz?
- Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania.
- Skąd wiesz?
- Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty.
Mama odbiera Jasia z przedszkola.
- Skąd masz ten samochodzik? - pyta mama
- Z przedszkola - odpowiada Jasio
- I ty go tak wziąłeś z tego przedszkola?
- Wziąłem od kolegi.
- A on nic nie mówił?
- Nic, tylko płakał!
- Skąd masz ten samochodzik? - pyta mama
- Z przedszkola - odpowiada Jasio
- I ty go tak wziąłeś z tego przedszkola?
- Wziąłem od kolegi.
- A on nic nie mówił?
- Nic, tylko płakał!
Miłość nie ma nic wspólnego z seksem. To, że skarbówka mnie wyruchała nie oznacza jeszcze, że ją kocham
Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...
Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
- Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...
- Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...