Pani pyta Jasia:
- Jasiu, umiesz pływać?
- Tak.
- A kto Cię nauczył?
- Tata, bo mnie wrzucał na środek oceanu.
- I co, trudno było się wydostać?
- Nie, trudniej było wyjść z worka.
- Jasiu, umiesz pływać?
- Tak.
- A kto Cię nauczył?
- Tata, bo mnie wrzucał na środek oceanu.
- I co, trudno było się wydostać?
- Nie, trudniej było wyjść z worka.
W czasie pomarańczowej rewolucji Putin dzwoni do sztabu Juszczenki i mówi, umożliwimy wam przejęcie władzy, ale musicie nam dać Lwów i Kijów. W sztabie lekka konsternacja, po chwili odpowiadają:
- Ok, damy wam kijów, ale lwów musicie sobie sami nałapać.
- Ok, damy wam kijów, ale lwów musicie sobie sami nałapać.
- Mamo, a tata zbił mnie dwa razy.
- Czemu aż dwa?
- Raz, jak pokazałem mu świadectwo, a drugi jak dowiedział się, że to jego.
- Czemu aż dwa?
- Raz, jak pokazałem mu świadectwo, a drugi jak dowiedział się, że to jego.
Pacjent u stomatologa:
- Panie doktorze, bolą mnie zęby, które pan mi wstawił!
Na to lekarz:
- A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe?!
- Panie doktorze, bolą mnie zęby, które pan mi wstawił!
Na to lekarz:
- A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe?!
Mały szkot prosi tatę:
- Tato, kup mi bilet na karuzelę.
- Cicho! - odpowiada ojciec - Nie wystarczy ci, że Ziemia się kręci?!
- Tato, kup mi bilet na karuzelę.
- Cicho! - odpowiada ojciec - Nie wystarczy ci, że Ziemia się kręci?!