Policjant podchodzi do płaczącego na ulicy chłopca.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...
     49
Jasiu ma 10 lat i jeszcze ani razu w życiu się nie odezwał. Pewnego razu przy obiedzie:
- A gdzie mój kompocik?
Cała rodzina:
- Jasiu, w końcu się odezwałeś! Czemu nic nie mówiłeś przez całe życie?
- Bo zawsze był kompocik.
     50
Grają sobie dwaj koledzy w golfa. Ale jakieś dwie panienki ich zwalniają i jeden do drugiego mówi:
- Idź do nich i powiedz żeby dały nam przejść
Tak też zrobił lecz w połowie drogi wraca i mówi:
- Eee... Stary Ty pójdź bo jedna to moja żona, a druga to kochanka.
Tak więc idzie idzie ale też w połowie wraca i mówi:
- Jaki ten świat mały...
     73
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu kim chcesz zostać w przyszłości?
- Lekarzem.
- Przecież Ty się boisz zastrzyków.
- No tak, ale wtedy będę po bezpiecznej stronie igły.
     83
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Zwisa mi to, przynajmniej żyjemy jak ludzie...
     132
Ksiądz chciał podziękować ministrantom za służbę przy ołtarzu. Nie miał pieniędzy, ale miał dużo egzemplarzy Pisma św. Powiedział do ministrantów:
- Weźcie po 10 egzemplarzy, a pieniądze za sprzedane egzemplarze są Wasze. Te, których nie sprzedacie, przynieście z powrotem.
Wśród ministrantów był jeden jąkający się. Po dwóch tygodniach ministranci przyszli do księdza. Większość prawie nic nie sprzedała. Jedynie jąkający się ministrant sprzedał wszystkie egzemplarze. Ksiądz nie mógł wyjść z podziwu i spytał:
- Jak to zrobiłeś?
Ministrant odrzekł:
- Normalnie, chodziłem od drzwi do drzwi i pytałem: "Mam Pismo św. Kupicie, czy mam przeczytać?"
     42