Kapitan linii United, już emerytowany, opowiedział tę historię, która zdarzyła się jego koledze w latach pięćdziesiątych. Jego kolega był FO (pierwszym oficerem, czyli drugim pilotem) i za dowódcę miał pilota ze "starej szkoły", zionącego ogniem kapitana.
Sceneria zdarzeń: raport przed wylotem, samolot Convair 540 Elko, lot do Las Vegas, Newada.
kapitan: "Nie dotykaj niczego, chyba że rozkażę." drugi pilot: "Tak jest, proszę pana." po półgodzinie lotu kapitan: "Jak to się dzieje, że mamy prędkość tylko 140 węzłów?" drugi
pilot: "Och, czyżby życzył pan sobie schować podwozie?"
     106
Wykład z ratownictwa:
- Ważna jest odpowiednia kolejność czynności przy ratowaniu porażonego prądem. Sam przekonałem się o tym, próbując parę lat temu, na wakacjach, ratować mojego jamnika, który przegryzł kabel prowadzący prąd do namiotu. Zamiast odłączyć prąd, złapałem jamnika za uszy próbowałem go odciągnąć. Niestety, sam zostałem porażony prądem...
Z sali:
- ...bo to był pies-przewodnik!
     14
News z WSI24:
"Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz! Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł. "
     73
Przybiega dzieciak z kanistrem na stację benzynową i krzyczy:
- Dziesięć litrów benzyny, tylko szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale jakby przygasa...
     85
Szkot spotyka Szkota, jeden pyta:
- Kiedy przestałeś sie jąkać?
- Jak zamawiałem międzynarodową rozmowę do syna...
     53
Na lekcji przyrody pani pyta dzieci, jakie zwierzątka mają w domu. Dzieci odpowiadają:
- Ja mam chomika.
- Ja mam kota.
- Ja mam psa.
- A ty, Jasiu, jakie masz zwierzątko w domu? - pyta nauczycielka Jasia.
Jasio zastanawia się i po chwili mówi:
- A ja mam kurczaka w zamrażalniku.
     18