Ginekolog badając ciężarną kobietę, pyta:
- Czy chciałaby pani aby mąż był przy narodzinach dziecka?
- Nie koniecznie! Przy poczęciu też go nie było!
- Czy chciałaby pani aby mąż był przy narodzinach dziecka?
- Nie koniecznie! Przy poczęciu też go nie było!
Jasiu dzwoni do sklepu mięsnego i się pyta:
- Dzień dobry ma pani krowie cycki?
- Tak mam.
- A ma pani królicze uszy?
- Tak mam.
- A ma pani kurze łapki?
- Tak mam.
- A ma pani świński ryj?
- Tak mam.
- A ma pani końskie oczy?
- Tak mam.
- Ale musi pani śmiesznie wyglądać!
- Dzień dobry ma pani krowie cycki?
- Tak mam.
- A ma pani królicze uszy?
- Tak mam.
- A ma pani kurze łapki?
- Tak mam.
- A ma pani świński ryj?
- Tak mam.
- A ma pani końskie oczy?
- Tak mam.
- Ale musi pani śmiesznie wyglądać!
Wraca mąż nad ranem do domu, po całej nocy grania w pokera.
Żona jak to żona robi mu wyrzuty. Mąż na to spokojnie:
- Nie musisz się już więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem Cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna krzyczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł!?!
- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z ręki...
Żona jak to żona robi mu wyrzuty. Mąż na to spokojnie:
- Nie musisz się już więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem Cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna krzyczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł!?!
- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z ręki...
Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.
- Jak to możliwe? - pytają koledzy.
- Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.
- Jak to możliwe? - pytają koledzy.
- Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.