Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy, gdy kapral powie:
- Sprzątaj korytarz od tego miejsca aż do obiadu.
     74
- Nie rozumiem, dlaczego mam panu zapisać środki nasenne, skoro pół nocy przesiaduje pan w barze...
- To nie dla mnie, to dla mojej żony!
     35
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
     105
Kowalski wpada na peron i widzi, że jego pociąg właśnie odjeżdża.
- Boże, pomóż mi go dogonić - modli się, pędząc.
Nagle potyka się i przewraca.
- Panie Boże, ale pchać mnie nie musiałeś.
     -24
Do Janukowycza przychodzi szef jego sztabu wyborczego:
- Panie Premierze, mam dwie informacje: dobrą i złą, od której zacząć?
- Od złej!
- Juszczenko otrzymał 99% głosów poparcia!
- Ale jak to?! To jaka może być dobra?!
- Pan wygrał wybory! Gratulacje!
     37
Z zeszytów szkolnych:
- Richard zastrzeliwszy się, zaczął z uciechy skakać po drzewach.
- Na ukształtowanie powierzchni Ziemi maja wpływ jej trzęsienia oraz wulkanizacja.
- Konradowi dlatego nie udał się zamach na cara, bo w czasie skradania się za dużo myślał.
- Robinson traktował Piętaszka jak rozumnego człowieka, chociaż też był kanibalem.
- Była to wyspa położona z dala od morza.
- Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
- Konopnicka żyła od urodzenia aż po śmierć.
- Rolnicy nie lubią kretów, bo obgryzają im korzenie.
- Bohatyrowicze orali ziemię własnymi rękami.
- Żaba zimuje w ten sposób, że wskakuje do wody, rozciąga się na całą długość i zamarza.
     32