Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta. Jedna z galerianek zaczepia:
- Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee... tata mi kupił...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!
- Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee... tata mi kupił...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!
Policjant podchodzi do płaczącego na ulicy chłopca.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...
Przychodzi baba do lekarza z taczką na plecach i margaryną:
- Co pani jest?
- Margaret Thatcher!
- Co pani jest?
- Margaret Thatcher!
Biegnie pies przez pustynie, widzi drzewo i mówi:
- Jeśli to znowu fatamorgana to mi pęcherz pęknie!
- Jeśli to znowu fatamorgana to mi pęcherz pęknie!