Do kwiaciarni wchodzi mężczyzna:
- Chciałbym kupić Kwiaty.
- Oczywiście proszę pana. Jakie konkretnie ma pan na myśli?
- Cóż, nie jestem pewny...
- Może mogę panu pomóc. Proszę powiedzieć co dokładnie pan zrobił...

     83
Z zeszytów szkolnych:
- Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy zupełnie jak tatuś.
- Rolnik ten był na bardzo niskim poziomie, podobnie jak jego krowy.
- Kość słoniowa wyrasta z nosa.
- Linijka 20 centymetrowa ma ponad 20 centymetrów.
- Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca.
- Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.
- Koryto należy umyć po zjedzeniu świń.
- Rośliny motylkowe to te, na których siadają motyle żeby się zapylać.
- Budzik spełnia wiele czynności ale najczęściej chodzi wraz ze wskazówkami.
- Siarka występuje na zapałkach.
     47
Turysta spał u bacy. Rano budzi się i drapie. Widząc to baca pyta:
- Cóż to panocku, wsiura wos ugryzła?
- Nie, w plecy.
     22
Adam Michnik po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka Św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Michnika bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc Św. Piotra:
- Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
- Widzisz Adamie - odpowiada Św.Piotr
- Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
- A gdzie są zegary Kaczyńskich ?
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym
     48
Kolega do kolegi:
- Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś problem.
     75
Nie pierwszej już młodości pan zamarzył o pięknych, kowbojskich butach.
Kiedy już sobie takie sprawił, przybiegł do żony aby się pochwalić i zapytał radosnym głosem:
- No, jak ci się teraz podobam?!
- Tak jak wczoraj i tydzień temu, i miesiąc temu. Te same gacie, ta sama koszula...
Mąż szybko więc rozebrał się do naga i ponownie stanął przed żoną, teraz już w samych tylko butach.
- A teraz?
- Nic się nie zmieniło. Zwisał wczoraj, zwisał tydzień temu, zwisał miesiąc temu...
- Zwisa, bo patrzy się na moje nowe kowbojskie buty! - odgryzł się zniecierpliwiony mąż.
- To trzeba było sobie kupić nowy kowbojski kapelusz!
     53