Przychodzi zmęczony mąż po pracy do domu. Żona mówi do niego:
- Otworzyć Ci puszkę?
A mąż na to:
- Cipuszkę potem, teraz chcę jeść.
- Otworzyć Ci puszkę?
A mąż na to:
- Cipuszkę potem, teraz chcę jeść.
Jaś i Małgosia na spacerze:
- Och kochany, nie potrafię opisać tego uczucia, które porusza moje wnętrze.
- Ze mną jest to samo. Nie powinniśmy byli popijać tych śliwek browarem.
- Och kochany, nie potrafię opisać tego uczucia, które porusza moje wnętrze.
- Ze mną jest to samo. Nie powinniśmy byli popijać tych śliwek browarem.
W sądzie:
- Co pan robił 16 marca 1999 roku o 11:42?
- Siedziałem na fotelu z kalendarzem w ręku i patrzyłem na zegarek.
- Co pan robił 16 marca 1999 roku o 11:42?
- Siedziałem na fotelu z kalendarzem w ręku i patrzyłem na zegarek.
Z pamiętnika partyzanta:
- poniedziałek - goniliśmy Niemców po lesie
- wtorek - Niemcy gonili nas po lesie
- środa - przyszedł leśniczy i wygonił nas z lasu
- poniedziałek - goniliśmy Niemców po lesie
- wtorek - Niemcy gonili nas po lesie
- środa - przyszedł leśniczy i wygonił nas z lasu
Jasiu, kim chciałbyś być w przyszłości? - pyta pani.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.