Przychodzi karzeł do biblioteki:
- Gdzie znajdę książkę na temat ironii?
- Na górnej półce.
- Gdzie znajdę książkę na temat ironii?
- Na górnej półce.
Z pamiętnika informatyka:
Pierwszy dzień. Włączam radio - mówią o Billu Gatesie.
Drugi dzień. Włączam telewizor - Bill Gates.
Trzeci dzień. Czytam gazetę - Bill Gates.
Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę
Pierwszy dzień. Włączam radio - mówią o Billu Gatesie.
Drugi dzień. Włączam telewizor - Bill Gates.
Trzeci dzień. Czytam gazetę - Bill Gates.
Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę
Burek mówi do Azora:
- Już nie mogę się doczekać tych świąt!
- Dlaczego?
- Nie dość, że dostanę dwa worki świeżuteńkich kości, to jeszcze ludzkim głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę!
- Już nie mogę się doczekać tych świąt!
- Dlaczego?
- Nie dość, że dostanę dwa worki świeżuteńkich kości, to jeszcze ludzkim głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę!
- Pani Nowakowa - mówi ginekolog do swojej pacjentki - mam dla pani dobrą wiadomość.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakówna.
- W takim razie mam dla pani złą wiadomość.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakówna.
- W takim razie mam dla pani złą wiadomość.
Rybak złapał złotą rybkę, ale że to była bardzo młoda rybka to obiecała spełnić tylko jedno życzenie. Rybak myśli, myśli w końcu postanowił zrobić coś dla świata i mówi:
- Chcę aby na całym świecie zapanował pokój.
- Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała więc wymyśl coś mniejszego,
- To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławii był pokój.
- A ta Jugosławia to duża jest?
- No nie wiem, przyniosę mapę.
Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi:
- Wiesz rybak to jednak za duża, daj coś mniejszego.
Rybak wkurzył się:
- To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna,
- To przyprowadź żonę.
Rybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi:
- Rybak, a pokaż jeszcze na chwilę tę mapę.
- Chcę aby na całym świecie zapanował pokój.
- Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała więc wymyśl coś mniejszego,
- To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławii był pokój.
- A ta Jugosławia to duża jest?
- No nie wiem, przyniosę mapę.
Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi:
- Wiesz rybak to jednak za duża, daj coś mniejszego.
Rybak wkurzył się:
- To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna,
- To przyprowadź żonę.
Rybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi:
- Rybak, a pokaż jeszcze na chwilę tę mapę.