Do lekarza przychodzi facet z trzęsącymi się rekami. Lekarz pyta:
- Czy pan dużo pije?
- Nie bardzo. Większość mi się wylewa.

Małżeństwo po kłótni nie odzywało się do siebie. Mąż napisał do żony kartkę z napisem: "Jutro wyjeżdżam w delegację, obudź mnie o 6.00". Rano mąż wstaje patrzy na zegarek, a tu 9.00, a na budziku karteczka z napisem: "Wstawaj, już 6.00".

Kowalski do żony:
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.

Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...

Mama Jasia pyta męża:
- I co, udało się kupić coś dzieciom pod choinkę?
- Owszem, patrz jaki śliczny stojak.

Policjant zatrzymuje auto prowadzone przez staruszkę.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę!
- Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza.