Mama mówi do Jasia:
- Patrz synku, ten pająk je biedronkę.
- A co to jest "dronka", mamusiu?
- Patrz synku, ten pająk je biedronkę.
- A co to jest "dronka", mamusiu?
- Jasiu, podobno wczoraj zamiast do szkoły poszedłeś do kina? Denerwuje się mama.
- To nieprawda. Na dowód mogę pokazać bilety z wczorajszego meczu.
- To nieprawda. Na dowód mogę pokazać bilety z wczorajszego meczu.
Blondynka siedzi z koleżanką w domu.
Nagle dzwoni telefon.
Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
? Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
? Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon.
Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...
Nagle dzwoni telefon.
Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
? Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
? Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon.
Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu czy wiesz co jest dłuższe - Wisła czy Bug?
Jasio odpowiada:
- Tak, Wisła.
- A o ile metrów?
- O dwie litery.
- Jasiu czy wiesz co jest dłuższe - Wisła czy Bug?
Jasio odpowiada:
- Tak, Wisła.
- A o ile metrów?
- O dwie litery.