Na lekcji plastyki nauczycielka mówi do uczniów:
- Dzieci do wykonania tego rysunku potrzebny jest miękki ołówek. Takie ołówki oznaczone są napisem HB. Sprawdźcie czy takie posiadacie... Jasiu, co ty masz napisane na ołówku?
Jasio:
- Made in China.
- Dzieci do wykonania tego rysunku potrzebny jest miękki ołówek. Takie ołówki oznaczone są napisem HB. Sprawdźcie czy takie posiadacie... Jasiu, co ty masz napisane na ołówku?
Jasio:
- Made in China.
- Tato, co to jest?
- To są czarne jagody, synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
- To są czarne jagody, synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
Idzie typ do dentysty i pyta się:
- Panie, a czemu to ceramiczny kibel kosztuje 300 zł, a ceramiczny ząb 1000 zł?
Na to dentysta:
- Bo kiblem się niewygodnie gryzie.
- Panie, a czemu to ceramiczny kibel kosztuje 300 zł, a ceramiczny ząb 1000 zł?
Na to dentysta:
- Bo kiblem się niewygodnie gryzie.
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu.
Inspektor pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... Jeden zając, jeden koń.
Inspektor pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... Jeden zając, jeden koń.
Trzech amerykanów zbudowało sejf. Ciągle powtarzali, że nikt go nie otworzy. Zaprosili dla testu 2 polaków, 2 rusków i 2 szkopów. Powiedzieli im, że oni zgasza światło na 5 sekund i jeśli którejś z drużyn uda się w tym czasie otworzyć sejf może sobie zabrać całą jego zawartość, 40 mln.
Najpierw próbowały Niemcy - Amerykanie zapalają światło, a Niemiec grzebie się przy zamku.
Drudzy byli Rosjanie - też im się nie udało.
Na końcu Polacy - Amerykanin próbuj zapalić światło po 5 sekundach i nic, a z oddali słychać głos:
- Józek po co Ci ta żarówka skoro mamy 40 milionów?!
Najpierw próbowały Niemcy - Amerykanie zapalają światło, a Niemiec grzebie się przy zamku.
Drudzy byli Rosjanie - też im się nie udało.
Na końcu Polacy - Amerykanin próbuj zapalić światło po 5 sekundach i nic, a z oddali słychać głos:
- Józek po co Ci ta żarówka skoro mamy 40 milionów?!