Czasy ciężkie. Gotówki w bankach niet. Przychodzi klient do banku, chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na salę pełną pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
     82
Lekarz dzwoni w środku nocy do hydraulika, bo woda zalała piwnicę jego willi. Hydraulik przybywa z ociąganiem. Staje na schodach, wrzuca do zalewającej piwnicę wody dwie uszczelki i mówi:
- Jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić
     99
Idzie blondynka przez przejście podziemne. Naprzeciwko niej mężczyzna z rozchylonymi rękami. Blondynka się przestraszyła i uderzyła go torebką. Rozległ się dźwięk stłuczonego szkła i rozzłoszczony krzyk mężczyzny:
- Już piątą szybę do domu i nie mogę donieść!
     229
Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- Usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze.
     58
W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej:
- Napisał Pan w swoim CV, że potrafi Pan szybko liczyć.
- Tak, to prawda.
- 16 x 17?
- 136
- Źle!
- Ale jak szybko...
     11
Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie, i tak:
Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?"
Studenci politechniki zaczęli robi ściągi.
Studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy.
     74