Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca. Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy "honor" to cecha?
- Nie, samo "h".
     56
Dwóch chłopców rozmawia w przedszkolu:
- Mój tata pływa w marynarce!- chwali się pierwszy.
- A mój w kąpielówkach! - odpowiada drugi.
     28
Przed zbadaniem baby lekarz pyta:
- Ile ma pani lat?
- Zbliżam się do czterdziestki.
- A z którego kierunku?
     41
Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu.
Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział, że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!
     64
Z zeszytów szkolnych:
- Konstancjusz umieścił monologi Chrystusa na swoich sztandarach. - Skazał on tym samym cały świat na chrześcijaństwo.
- Przy szosie stały zboczone auta.
- Homo habilis uzależniał się wyprostowaną budową ciała.
- Pszczoła gryzie tyłem, bo przód ma do zbierania miodu.
- Złom jest najlepszym bogactwem Polski.
- Jego matka, będąc małym chłopcem, spadła z drzewa.
- Gdy gdzieś uderzył piorun, to człowiek starał się go jak najdłużej utrzymać.
- Ptaki bardzo różnią się od gadów - lataniem i budowa gęby.
- Nad Niemnem było słychać pranie kobiet.
- Ptaki latające mają mocno usztywnione łydki w ogonie.
     88
- Baco, jak tam wasz nowy sołtys?
- Jeszcze żem go po trzeźwemu nie widzioł.
- Co tak pije?
- Nie on, jo...
     46