Jasio w połowie lekcji wkłada książki do teczki i wychodzi z klasy.
- Dokąd idziesz? - pyta nauczycielka - Przecież jeszcze nie było dzwonka!
- Ile razy wychodzę z domu, mama mi mówi, żebym wracał, jak tylko zacznie padać. I niech pani spojrzy za okno - leje jak cholera!
- Dokąd idziesz? - pyta nauczycielka - Przecież jeszcze nie było dzwonka!
- Ile razy wychodzę z domu, mama mi mówi, żebym wracał, jak tylko zacznie padać. I niech pani spojrzy za okno - leje jak cholera!
Psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
- Ile nóg ma pies?
- Cztery.
- A ile ma uszu?
- Dwoje!
- A oczu?
- Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
- Ile nóg ma pies?
- Cztery.
- A ile ma uszu?
- Dwoje!
- A oczu?
- Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
Na drzewie siedzi koń i krowa. Do drzewa podchodzi byk i mówi:
- Ej krowa, zaraz zwalę Cię z drzewa.
A krowa na to:
- Nie mnie. Konia se zwal.
- Ej krowa, zaraz zwalę Cię z drzewa.
A krowa na to:
- Nie mnie. Konia se zwal.