Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła. Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub.
- Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.
     44
Jasiu krzyczy:
- Pożar, pali się!
- Uciekaj Jasiu, tylko po cichu żebyś nie obudził mamy!
     66
- Mamo, czy ja jestem adoptowany?
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
     30
Dlaczego teściowa jest podobna do słońca?
- Bo na to i na to nie można patrzeć.
     43
- Odmień czasownik - skarżyć.
- Ty skarżysz, on skarży...
- A w pierwszej osobie?
- Ja nigdy nie skarżę, proszę pani.
     67
Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Proszę do domu.
- Mógłby pan to sprecyzować?
- Do dużego pokoju.
     58