Pani w szkole pyta dzieci, jakie rzeczy można zjeść. Dzieci na wyścigi wymieniają różne smakołyki: owoce, warzywa, słodycze itp. Pani pyta się w końcu Jasia:
- A ty, Jasiu, co nam powiesz?
- Ja myślę, że można zjeść lampę.
- Jak to lampę? Skąd ten pomysł?
- Bo kiedyś, jak rodzice leżeli już w łóżku, mama powiedziała do taty: zgaś lampę, to wezmę do buzi...
     55
Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
- A ile lat byliście państwo małżeństwem?
- Ponad 50 lat! - odpowiada żona pochlipując.
- To trzeba było od razu tak mówić! - uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
- Z pewnością znajdziemy go w dziale "męczennicy"!
     -1
Jąkała spotyka zmartwionego kolegę i pyta go o powód zmartwienia.
- Coooooo tyyyy taaaaaki zmarttttwwwionyyy?
- Bo muszę być operowany na prostatę.
Jąkała się zamyślił i po chwili pyta kolegę:
- Momomożesz mi popowieedziec co to jest tata prooostata?
- Nie wiem jakby Ci to powiedziec.. ale słuchaj, ja tak sikam jak ty mówisz.
     76
Na rannym wykładzie student, znany sportowiec, który zaczyna trening o 6 tej rano usnął na ramieniu koleżanki.
Profesor podszedł do niego i poprosił, aby dziewczyna obudziła kolegę - na co ona:
- Pan profesor go uśpił, niech go pan profesor obudzi.
     24
Policja poszukuje dwóch uciekinierów z więzienia i jednego uciekiniera z zakładu dla psychicznie chorych.
W parku jeden z policjantów podchodzi do podejrzanie szeleszczącego drzewa i pyta:
- Jest tam kto?
- Ćwir, ćwir! To ja, wróbelek!
Policjant kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do drugiego drzewa.
- Jest tam kto?
- Kra, kra! To ja, wrona.
- Acha - mówi policjant i podchodzi do trzeciego drzewa.
- Jest tam kto?
- Muuuu!
     52
Z chemicznego punktu widzenia kobieta jest zbiorem kwasów bez zasad.
     32