Polak, Rusek i Niemiec lecieli samolotem. Nagle zapaliło się lewe skrzydło,więc musieli coś wyrzucić. Niemiec wyrzucił lodówkę Rusek wyrzucił telewizor,a Polak wyrzucił bombę. Gdy wylądowali Niemiec widzi płaczącą kobietę i pyta się jej:
- Czemu Pani płacze?
- Lodówka zmiażdżyła mojego męża.
Rusek także widzi płaczącą kobietę i się jej pyta:
- Czemu Pani płacze?
- Telewizor zmiażdżył mojego męża.
Polak widzi śmiejącą cię kobietę i pyta się jej:
- Dlaczego Pani się śmieje?
- Bo gdy dziadek pościł bąka to cała stodoła poszła!
- Czemu Pani płacze?
- Lodówka zmiażdżyła mojego męża.
Rusek także widzi płaczącą kobietę i się jej pyta:
- Czemu Pani płacze?
- Telewizor zmiażdżył mojego męża.
Polak widzi śmiejącą cię kobietę i pyta się jej:
- Dlaczego Pani się śmieje?
- Bo gdy dziadek pościł bąka to cała stodoła poszła!
Pustą ulicą, późnym wieczorem przechadza się dwóch pijanych facetów. W pewnej chwili jeden z nich patrzy w górę i mówi:
- Czy widzisz, jaki ten księżyc jest czerwony?
- Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony, a dzisiaj jest zielony.
- A właśnie, że nie.
Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca, podchodzą do stojącego niedaleko policjanta.
- Panie władzo, czy księżyc jest czerwony, czy zielony?
- Który? Ten z lewej, czy ten z prawej?
- Czy widzisz, jaki ten księżyc jest czerwony?
- Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony, a dzisiaj jest zielony.
- A właśnie, że nie.
Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca, podchodzą do stojącego niedaleko policjanta.
- Panie władzo, czy księżyc jest czerwony, czy zielony?
- Który? Ten z lewej, czy ten z prawej?
- Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica. - Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w
takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała Żona.
takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała Żona.
Moja żona znowu się na mnie wkurzyła i ma ciche dni. Teraz najważniejszym moim zadaniem jest sprawić, żeby uwierzyła, że to dla mnie kara.
- Za co siedzisz?
- Za napad na bank. A ty?
- Jak ci powiem to nie będziesz mógł spać.
- No co Ty, powiedz, przecież jestem kolegą z celi.
- Za gwałty na śpiących mężczyznach.
- Za napad na bank. A ty?
- Jak ci powiem to nie będziesz mógł spać.
- No co Ty, powiedz, przecież jestem kolegą z celi.
- Za gwałty na śpiących mężczyznach.
Żona blondynka telefonuje do męża astronoma:
- Kochany właśnie popatrzyłam przez twój teleskop na słoneczko.
- Jezu! - krzyczy mąż - Którym okiem?
- Prawym.
- To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz?
- Widzę - odpowiada żona blondynka
- Uff! Dzięki Bogu! - uspokaja się mąż - A co widzisz?
- Słoneczko...
- Kochany właśnie popatrzyłam przez twój teleskop na słoneczko.
- Jezu! - krzyczy mąż - Którym okiem?
- Prawym.
- To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz?
- Widzę - odpowiada żona blondynka
- Uff! Dzięki Bogu! - uspokaja się mąż - A co widzisz?
- Słoneczko...