Małżeństwo pokłóciło się. Idą spać. Mąż mówi do żony:
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
Żona:
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
Żona:
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
Koleżanka pyta koleżanki:
- Czy ten Twój chłopak jest aż tak bogaty, jak mówią?
- Tak, znamy się pół roku, a on ma nadal pieniądze.
- Czy ten Twój chłopak jest aż tak bogaty, jak mówią?
- Tak, znamy się pół roku, a on ma nadal pieniądze.
Powell przychodzi do Busha i mówi:
- George, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chcesz usłyszeć?
- Złą.
- Irak ma broń nuklearną.
- A dobra wiadomość?
- Będą ją zrzucać z wielbłądów.
- George, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chcesz usłyszeć?
- Złą.
- Irak ma broń nuklearną.
- A dobra wiadomość?
- Będą ją zrzucać z wielbłądów.
Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...
Świeżo osadzony wiezień krzyczy zza krat:
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, pączuszku...
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, pączuszku...
Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na prawo, Małgosia na medycynę, a Baba Jaga na politechnikę. Po roku spotykają się by wymienić opinie.
- U nas na Uniwerku ? mówi Jaś ? to wcale się nie uczymy, tylko cały czas imprezujemy. Żyć nie umierać!
- A u nas na Akademii Medycznej ? mówi Małgosia ? to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.
- A u nas na Politechnice ? mówi Baba Jaga ? to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!
- U nas na Uniwerku ? mówi Jaś ? to wcale się nie uczymy, tylko cały czas imprezujemy. Żyć nie umierać!
- A u nas na Akademii Medycznej ? mówi Małgosia ? to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.
- A u nas na Politechnice ? mówi Baba Jaga ? to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!