Śniadanie w wojsku. Żołnierze sprzeczają się, czy w kubkach mają kawę czy herbatę.
Z okienka wychyla się kucharz i woła:
- Chłopcy, komu jeszcze dolać kakao?
     63
Pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiekiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątke z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz.
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trojki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwoje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły...
- Piiii!
     72
Dwóch policjantów zatrzymuje blondynkę i pyta:
- Jak pani ma na imię?
- Ewa
- Ile ma pani lat?
- 30
- Kim jest pani z zawodu?
- Eeee...
- Czym się pani zajmuje?
- No...można powiedzieć, że chodzę od latarni do latarni.
- Stasiu, pisz elektromonter.
     96
Fizyk przychodzi do lodziarni każdego dnia, zamawia lody dla siebie oraz pustemu miejscu obok, i tak za każdym razem.
W końcu właściciel lodziarni pyta go:
- Co pan robi?
- Cóż, jestem fizykiem, a mechanika kwantowa mówi że możliwe jest to,że materia nad krzesłem samoistnie zmieni się w piękną kobietę która się we mnie zakocha.
- Wiele samotnych i pięknych kobiet przychodzi tutaj każdego dnia. Dlaczego im nie kupisz lodów? One też mogą się w tobie zakochać.
- Tak, ale jakie są szanse że to się stanie?
     92
Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.
     51
Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...
     27