Lekarz bada kobietę.
- Potrzeba pani więcej rozrywki. Powinna pani robić coś na co ma pani największą ochotę.
- Niestety - wzdycha kobieta - mam bardzo zazdrosnego męża...
- Potrzeba pani więcej rozrywki. Powinna pani robić coś na co ma pani największą ochotę.
- Niestety - wzdycha kobieta - mam bardzo zazdrosnego męża...
Studentki AR odbywały praktykę w gospodarstwie rolnym. Profesor wysłał je z krową do byka... w wiadomym celu. Po kilku godzinach wracają zmęczone, wytarzane w błocie i gnoju i mówią:
- Panie profesorze, krowę nam dało się jakoś położyć ale byka w żaden sposób.
- Panie profesorze, krowę nam dało się jakoś położyć ale byka w żaden sposób.
- Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.
- Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
- I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.
- Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
- I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.
Ojciec do Jasia:
- Mama skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do Ciebie mówi.
- Ale, tato...
- Nie tłumacz się, tylko powiedz, jak Ci się udało to osiągnąć.
- Mama skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do Ciebie mówi.
- Ale, tato...
- Nie tłumacz się, tylko powiedz, jak Ci się udało to osiągnąć.
Przychodzi baba do lekarz:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę