Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj, pan, trochę grosza!
- O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
- Skąd! Ja już od dawna nie pije!
- Taaak? To pewnie przegrasz w karty!
- Panie, ja się brzydzę hazardem!
- No to wydasz na kobiety!
- Jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny...
Na to koleś:
- No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolacje, zjesz z nami.
Menel próbuje do końca ściemniać i mówi:
- Ale zobacz, pan, jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj pan kilka złotych i już sobie idę.
- Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co się dzieje z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!
     43
Mały Jasiu jedzie z mamą w tramwaju. W pewnym momencie krzyczy:
- Patrz mama, jaka gruba baba! Ona ma brzuch aż na kolanach!
Zawstydzona mama wzięła Jasia za rękę i wysiadła. Tłumaczy malcowi:
- Jasiu takich rzeczy nie mówi się na głos. O tym możemy sobie porozmawiać w domu!
Jadą z powrotem tramwajem i znowu a ta sama baba siedzi. A Jasiu krzyczy:
- Mama, o tej grubej babie to my sobie w domu pogadamy.
     70
Pewien poeta zorganizował sobie wieczorek deklamacyjny w szpitalu - charytatywnie dla pacjentów i personelu. Godzinkę to trwało, wreszcie koniec. Na sali cisza. Do artysty podchodzi jeden z anestezjologów, i serdecznie ściska jego prawicę.
- Szacuneczek, mistrzu...
     73
Perkusista deathmetalowy gra tak szybko, bo jak się człowiek spieszy to diabeł się cieszy.
     50
O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon. Profesor odbiera i słyszy:
- Śpisz?
- Śpię - odpowiada zaspany.
- A my się jeszcze cholera uczymy!
     13
Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi:
- Myślę więc jestem
I zniknął.
     75