Z pamiętnika tresera:
- Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan. Wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.
     37
Pierwsza wojna światowa. Królowa angielska w polowym szpitalu dla angielskich żołnierzy:
- Szeregowy! W co zostałeś ranny?
- W nogę, Wasza Wysokość!
- Kość naruszona?
- Nie, Wasza Wysokość!
- Chwała Bogu!
Podchodzi do drugiego żołnierza:
- Szeregowy! W co zostałeś ranny?
- W rękę, Wasza Wysokość!
- Kość naruszona?
- Tak, Wasza Wysokość!
- Przykro mi! Ale i tak szybko wyzdrowiejecie, żołnierzu!
Podchodzi do trzeciego żołnierza:
- Szeregowy! W co zostałeś ranny?
- W członka, Wasza Wysokość!
- Kość naruszona?
Cały namiot chórem:
- Niech nam żyje król!
     62
Słyszałeś o blondynce, która wystrzeliła w powietrze?
- Chybiła...
     59
Jak brzmi alfabet dla informatyka?
- Alt, backspace, ctrl, delete, enter itd.
     19
Jaś gra z psem w szachy.
- Masz bardzo mądrego psa - komentuje z uznaniem kolega.
- Wcale nie jest taki mądry! Ani razu jeszcze nie wygrał.
     125
W pociągu ludzie opowiadają sobie dowcipy o milicjantach:
Dlaczego milicjanci nie jedzą ogórków konserwowych ?
- Bo im się głowy w słoikach nie mieszczą!
Jakieś dziecko ze zdziwieniem wola do jadącego z nim rodzica:
- Tatusiu, ale ty jadleś wczoraj ogórki...
Ogólna konsternacja, w ciszy slychać glos ojca:
- Tak, synku, ale ja jadłem z beczki.
     11