Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.
- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!
- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!
Wyskoczył spadochroniarz z samolotu i z wrażenia zapomniał, jak uruchomić spadochron. Szarpie się przez chwile, ale widzi, ze nic z tego. Nagle widzi żołnierza, który leci obok niego do góry.
- Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron?
- Sorry, ja z saperów...
- Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron?
- Sorry, ja z saperów...
Żółw wdrapuje się na drzewo i rzuca w dół ze szczytu. Po chwili znów się wdrapuje i... Sytuacja się powtarza. Raz za razem, mimo porażek żółw dzielnie gramoli się w górę. Jego starania obserwują dwa ptaszki.
- Nie sądzisz, kochanie że trzeba mu wreszcie powiedzieć, że jest adoptowany.
- Nie sądzisz, kochanie że trzeba mu wreszcie powiedzieć, że jest adoptowany.
Dwaj koledzy rozmawiają o kolokwium:
- Ile zadań rozwiązałeś?
- Ani jednego...A ty?
- Ja też nic nie zrobiłem. Ale profesor i tak powie, że odpisywaliśmy od siebie.
- Ile zadań rozwiązałeś?
- Ani jednego...A ty?
- Ja też nic nie zrobiłem. Ale profesor i tak powie, że odpisywaliśmy od siebie.