Dwie blondynki oddaliły się od wycieczki dość daleko i zabłądziły. W końcu trafiły na rozległą ogrodzoną łąkę.
Nagle zza ogrodzenia wybiegł rozdrażniony byk i ruszył wprost na dziewczyny. Te natychmiast zaczęły uciekać ile sił w nogach, ale byk zbliżał się do nich z niepokojącą szybkością. Wreszcie jedna z dziewczyn, zadyszana, rzuciła się na ziemię i zawołała z rozpaczą:
- To już wolę mieć cielątko niż dostać zawału serca!
     43
Prokurator przesłuchuje policjanta, który uciekającego złodzieja ranił w nogę:
- Dlaczego nie użył pan broni z ostrą amunicją, tylko strzelał do uciekającego z łuku?
- Był środek nocy, nie chciałem nikogo zbudzić!
     55
Na izbę przyjęć przywieziono bacę. Niosą go sanitariusze na noszach. Podchodzi do rannego bacy lekarz, przygląda mu się, pacjent się śmieje w niebogłosy. Zdziwiony lekarz pyta: - Z czego tak się baco śmiejecie?macie pęknięte żebro, dwa zęby wybite, naderwane ucho...
- Panie ja to jeszcze nic. Antek ma dzisiaj wesele i noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!
     47
Ojciec do Jasia:
- Matka skarży się że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co się do ciebie mówi
- Ale tato...!
- Nie tłumacz się tylko mi powiedz jak tego dokonać
     65
- Panie doktorze jak wyleczyć owsiki?
- A co, kaszlą?
     16
List blondynki:
Pisze do ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział,że do ciebie pisze. Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce, jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Pogoda nie jest najgorsza, w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4. Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział, że jak ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci, więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia Dusia.
PS
Chciałam ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam...
     47