Turyści proszą bacę:
- Baco, pokażcie nam Giewont!
- Ano panocki, widzita ta pirso górka?
- Ano widzimy...
- To jesce nie je Giewont... Widzicie natomiast ta druga górka?
- No widzimy...
- To tys nie je Giewont, a ta tsecio górka, widzicie ją?
- Nie, nie widzimy...
- A to właśnie je Giewont!
     -7
Sekretarka odbiera telefon:
- Dobrze, już daję szefa. A kto mówi?
- Jego mama.
- Szef właśnie wyszedł...
     79
Przychodzi baca do kosy i mówi :
- Witojcie koso !
- Witojcie baco ! Czego oczekujeta ?
- Ano owce mi trzeba ogolić i wy taką robote wykonacie , bo jak ja je gole to mi mózg wysiada .
Kosa bardzo zdziwiona mówi :
- To wy macie mózg ?!
     75
- Kto jest bardziej pracowity: mrówka czy pszczoła?
- Oczywiście, że mrówka! Przynajmniej nie traci czasu na bzykanie...
     51
Na lekcji wychowania plastycznego pani zadała dzieciom do narysowania abstrakcyjny temat - panikę. Dzieci się mozolą, rysując sceny pożarów, zamachów terrorystycznych, itp. Tylko Jasiu siedzi beztroski. Narysował dużą, czerwoną kropkę.
- Co to ma być?
- Jak to co? Panika.
- Dlaczego?
- Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika...
     100
Do FSO na Żeraniu przybiega uradowany klient.
- Dostałem talon na małego fiata! Kiedy go mogę odebrać?
- Za 10 lat, to najbliższy termin.
- A rano, czy po południu?
- A co za różnica?
- No bo rano będą mi zakładać telefon.
     66