Na pokładzie samolotu do Sztokholmu:
Starsza pani mówi do siedzącego obok niej wysokiego, białowłosego, niebieskookiego Skandynawa:
- Przepraszam pana bardzo. Czy pan jest może Żydem?
- Nie, łaskawa pani. Nie jestem Żydem.
Po chwili:
- Przepraszam pana. Czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Nie. Absolutnie nie jestem Żydem.
Znów po jakimś czasie:
- Ale czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Więc dobrze! Jestem Żydem!
- No właśnie! A wie pan, w ogóle pan nie wygląda
Starsza pani mówi do siedzącego obok niej wysokiego, białowłosego, niebieskookiego Skandynawa:
- Przepraszam pana bardzo. Czy pan jest może Żydem?
- Nie, łaskawa pani. Nie jestem Żydem.
Po chwili:
- Przepraszam pana. Czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Nie. Absolutnie nie jestem Żydem.
Znów po jakimś czasie:
- Ale czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Więc dobrze! Jestem Żydem!
- No właśnie! A wie pan, w ogóle pan nie wygląda
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
- Ziuta, ile ważysz?
- W okularach sto dziesięć kilogramów.
- Dlaczego w okularach?
- Bo bez nich nie mogę odczytać wyniku.
- W okularach sto dziesięć kilogramów.
- Dlaczego w okularach?
- Bo bez nich nie mogę odczytać wyniku.
Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na Bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem.
- I nie boisz się mnie?
- Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił.
- Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z twoją siostrą od 56 lat.
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem.
- I nie boisz się mnie?
- Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił.
- Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z twoją siostrą od 56 lat.