Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań.
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach....
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach....
- Jasiu zaprowadź panów archeologów tam, skąd przyniosłeś te stare monety!
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
Przychodzi krowa do lekarza, tak ucieszona, ciągle się śmieje. Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
A krowa na to:
- Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie.
- Co pani dolega?
A krowa na to:
- Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie.
Jasiu siedzi w domu nagle przychodzi robotnik. Robotnik mówi :
- Jasiu daj mi szklankę wody.
Jasiu gdzieś idzie i przynosi pół szklanki.
- Jasiu dlaczego tylko pół?- pyta robotnik.
- No bo jestem jeszcze mały i do zlewu nie sięgam a z kibelka już wszystko wybrałem.
- Jasiu daj mi szklankę wody.
Jasiu gdzieś idzie i przynosi pół szklanki.
- Jasiu dlaczego tylko pół?- pyta robotnik.
- No bo jestem jeszcze mały i do zlewu nie sięgam a z kibelka już wszystko wybrałem.