Na pustyni leży słoń do góry nogami (na plecach) i mówi :
- cip cip cip cip cip cip cip...
Idzie dwóch myśliwych, widza słonia i mówią:
- Jakiś walnięty ten słoń, nie dość że leży na grzbiecie, nogi ma pionowo w gorę, to jeszcze mówi cip cip cip jak ptaki.
Uradzili, żeby go odwrócić, i wtedy zastrzelić bo do leżących się nie strzela. odwrócili go, a słoń:
- pic pic pic pic pic pic pic...
     48
Na polowaniu Fąfara pyta stojącego obok myśliwego:
- Jak strzeliłem?
- Znakomicie! Gdyby tylko ten jeleń stał trochę bardziej w lewo...
     77
Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci płącą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
     52
W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznoszą toast:
- Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi Edek.
- I co Edek, zdałeś?
- Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obita główkę.
     69
W ZOO zwiedzający do dozorcy:
- Panie, kiedy będzie pan karmił małpy?
- A co, głodny pan?
     48
Święty Mikołaj siedzi nad przeręblą trzymając w ręku wędkę. Podchodzi do niego Jasi i pyta:
- Łowi pan ryby?
- Nie, prezenty.
     29