Rodzice podsłuchali że Jasiu umawia się na wieczór z Małgosią, więc postanowili zostawić im wolną chatę i poszli do kina. Kiedy wrócili -ojciec pyta Jasia:
- No i jak było?
- Rewelacja tato - odpowiada Jasiu
- Ile razy? - pyta ojciec
- 20 - mówi Jasiu
- Do końca? - pyta zdumiony ojciec
- Tak, do końca - mówi Jasiu
- No, a co na to Małgosia? - pyta ojciec
- Małgosia? Nie przyszła.
- No i jak było?
- Rewelacja tato - odpowiada Jasiu
- Ile razy? - pyta ojciec
- 20 - mówi Jasiu
- Do końca? - pyta zdumiony ojciec
- Tak, do końca - mówi Jasiu
- No, a co na to Małgosia? - pyta ojciec
- Małgosia? Nie przyszła.
Spotykają się trzy koleżanki i zaczynają rozmawiać o ulubionych pozycjach seksualnych. Mówi pierwsza:
- Ja to najbardziej lubię pozycję klasyczną. Kiedy partner leży na mnie mam wtedy najlepsze doznania.
- A ja wole na jeźdźca ? mówi druga ? mogę wtedy dominować nad mężczyzną.
A trzecia na to:
- Ja to najbardziej lubię na rodeo?
Pierwsza i druga zdziwione:
- Na rodeo?! Jak się to robi?
- Ano, zaczynam normalnie, na jeźdźca. Potem mówię facetowi, że mam HIVa i próbuje się utrzymać przez 3 minuty.
- Ja to najbardziej lubię pozycję klasyczną. Kiedy partner leży na mnie mam wtedy najlepsze doznania.
- A ja wole na jeźdźca ? mówi druga ? mogę wtedy dominować nad mężczyzną.
A trzecia na to:
- Ja to najbardziej lubię na rodeo?
Pierwsza i druga zdziwione:
- Na rodeo?! Jak się to robi?
- Ano, zaczynam normalnie, na jeźdźca. Potem mówię facetowi, że mam HIVa i próbuje się utrzymać przez 3 minuty.
- Kaziu, dlaczego wnosisz to wiadro z wodą do sypialni?
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić...
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić...
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi się Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi się Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!