W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły!
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły!
Rozmawia uczeń z uczniem i mówi:
- Wiesz co czasem ogarnia mię taka wielka ochota żeby się pouczyć
- I co wtedy robisz?
- Czekam aż mi przejdzie.
- Wiesz co czasem ogarnia mię taka wielka ochota żeby się pouczyć
- I co wtedy robisz?
- Czekam aż mi przejdzie.
Mój były szef mawiał, że wszystko da się wyleczyć seksem analnym.
Nikt w pracy nie śmiał kaszlnąć.
Nikt w pracy nie śmiał kaszlnąć.
Jasiu poszedł do sklepu po klej.
- Owszem - mówi sprzedawca - Mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
- Owszem - mówi sprzedawca - Mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
Idzie blondynka przez przejście podziemne. Naprzeciwko niej mężczyzna z rozchylonymi rękami. Blondynka się przestraszyła i uderzyła go torebką. Rozległ się dźwięk stłuczonego szkła i rozzłoszczony krzyk mężczyzny:
- Już piątą szybę do domu i nie mogę donieść!
- Już piątą szybę do domu i nie mogę donieść!