Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz? - spytał Müller.
- Na kursach NKWD - odpowiedział Stirlitz.
Chyba nie powiedziałem nic tajnego - pomyślał.
     67
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem jest coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie, z miotłą w ręku.
- Proszę go do mnie przyprowadzić.
Po godzinie baba wraca i mówi:
- Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła!
     46
Stoi mały Jasiu na przystanku i czeka na tramwaj. Obok stoi elegancka paniusia. Nagle zawiał wiatr i poderwał jej spódnicę do góry. Złapała, szybko opuściła na dół i mówi do Jasia:
- Niezły mam refleks, chłopczyku, prawda?
- Nie wiem jak pani, ale my na to mówimy pupa.
     90
- Dlaczego chemik bierze fenoloftaleinę na imprezę?
- Bo chce poznać dziewczynę z zasadami.
     94
- Moja teściowa jest taka brzydka, że chciała wystartować w amatorskim konkursie "Kto jest Najbrzydszy".
- I co?
- Prowadzący powiedział, że profesjonalistów nie przyjmują.
     76
Fryzjer do klienta:
- Ostatnimi czasy stracił pan dużo włosów, trzeba by coś z tym zrobić...
- Już zrobiłem, wniosłem o rozwód.
     77