Praktykant pyta ordynatora szpitala:
- Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu"?
- Swoje nazwisko...
- Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu"?
- Swoje nazwisko...
- W jakim wieku jest pani córka?
- W najgorszym: już za duża na lalki, a za młoda na chłopców!
- W najgorszym: już za duża na lalki, a za młoda na chłopców!
Rozmawia dwóch kolegów:
- Czy znasz moja żonę?
- Znam.
- A ile byś mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.
- Czy znasz moja żonę?
- Znam.
- A ile byś mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.
Z pamiętnika informatyka:
Pierwszy dzień. Włączam radio - mówią o Billu Gatesie.
Drugi dzień. Włączam telewizor - Bill Gates.
Trzeci dzień. Czytam gazetę - Bill Gates.
Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę.
Pierwszy dzień. Włączam radio - mówią o Billu Gatesie.
Drugi dzień. Włączam telewizor - Bill Gates.
Trzeci dzień. Czytam gazetę - Bill Gates.
Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę.
Lecą dwie blondynki na Hawaje i cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i dalej się śmieją.
Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić.
One na nią, na siebie i znowu w śmiech.
Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest.
2-gi pilot po chwili zastanowienia odpowiada, że zaraz to załatwi...
Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają 2-go pilota, co im powiedział.
Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić.
One na nią, na siebie i znowu w śmiech.
Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest.
2-gi pilot po chwili zastanowienia odpowiada, że zaraz to załatwi...
Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają 2-go pilota, co im powiedział.
Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...