Przychodzi baba do lekarza, lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Bolą mnie oczy, a w szczególności prawe i lewe.
- Co pani dolega?
- Bolą mnie oczy, a w szczególności prawe i lewe.
- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
Politechnika Poznańska, profesor na ćwiczeniach pisze wzór na tablicy, a chcąc uzmysłowić studentom jego złożoność zasłania jego część ostrym uderzeniem szmaty o tablice i pyta:
- Co to będzie?
Na co jeden ze studentów odpowiada:
- Mucha.
- Co to będzie?
Na co jeden ze studentów odpowiada:
- Mucha.
Jak nazwać szkielet blondynki stojący w szafie?
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego...
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego...
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.