Jasiu mówi do taty:
- Tata, ten pan się Ciebie kłania.
- Nie Ciebie tylko Tobie.
- Mi?
- Nie mi tylko mnie.
- Przecież mówię, że Ciebie.
     69
Dyrektor dużej firmy załatwiał coś służbowo na Florydzie.
W czasie kilkudniowego pobytu tak mu się spodobało, że postanowił wziąć urlop i zostać dłużej. Chciał też pokazać ten nowo odkryty raj swoim bliskim, więc wysłał wiadomość do przyjaciela-kawalera: "Funduję wam rozrywkowy tydzień. Przyjeżdżaj z moją żoną i swoją kochanką."
Niemal natychmiast przyszła odpowiedź: "Twoja żona i ja przylatujemy jutro o 11.30.
PS. Od jak dawna o nas wiesz?"
     46
W przedziale kolejowym jedzie trzech facetów i policjant.
Ponieważ tematy do rozmowy szybko się wyczerpały wszyscy po pewnym czasie zaczęli się nudzić. Jeden z pasażerów, chcąc przerwać niemrawy nastrój zadaje swoim towarzyszom podroży zagadkę:
- Co to jest? Zaczyna się na J i każdy z nas je posiada?
Wszyscy daremnie susza sobie głowy.
- Jedna para butów! - Ogólny śmiech.
- A teraz uważajcie. Zaczyna się na D i nie każdy z nas je
posiada? - Znowu cisza.
- Dwie pary butów! - Znowu wszyscy leja i proszą o dalsze
zagadki.
- Co to jest? Jest czerwonego koloru w żółte pasy, wisi nad
drzewami i...
- Ha, ha, ha - przerywa mu policjant - To są trzy pary butów
     56
Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono:
- Czy to prawda, że bierze pan aż 20 euro za dwa pytania?
- Tak. Jakie jest pańskie drugie pytanie?
     123
Przybiega dzieciak z kanistrem na stację benzynową i krzyczy:
- Dziesięć litrów benzyny, tylko szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale jakby przygasa...
     80
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
     47