Jasiu do mamy:
- Mamo, zgadnij, co było dziś w przedszkolu na obiad.
- Nie wiem.
- Coś na "klu".
- Kluski?
- Nie - klupnik.
- Mamo, zgadnij, co było dziś w przedszkolu na obiad.
- Nie wiem.
- Coś na "klu".
- Kluski?
- Nie - klupnik.
Przez ulicę idzie blondynka i brunetka.
Znajdują na chodniku 3 granaty.
Blondynka mówi:
- Weźmy te granaty na policję.
- A co będzie jak wybuchną?
- Skłamiemy, że były dwa.
Znajdują na chodniku 3 granaty.
Blondynka mówi:
- Weźmy te granaty na policję.
- A co będzie jak wybuchną?
- Skłamiemy, że były dwa.
Żona pyta męża:
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
Po 10-letniej hibernacji, budzą się Bush i Putin.
Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmieć. Po chwili zaczyna mówić: USA przeszło na komunizm.
Bush też bierze gazetę i zaczyna się śmiać: "Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej".
Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmieć. Po chwili zaczyna mówić: USA przeszło na komunizm.
Bush też bierze gazetę i zaczyna się śmiać: "Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej".