Szatynka, brunetka i blondynka zakładają się, która szybciej zerwie ze swoim nowym chłopakiem.
Szatynka zerwała po tygodniu.
Brunetka po dwóch dniach.
Blondynka po minucie.
- Jak to zrobiłaś pytają się obie?
- No wiecie powiedziałam, że nie umiem całować. Ale on mi nie wierzył i gdy się dowiedział rzucił mnie.
     50
Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad. Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi. Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko. Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni. Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty. Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie. Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca do za okno.
- O w mordę, co ty robisz do jasnej cholery???
Na co żona spokojnie odpowiada:
- No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie.
     27
Popis sprawności służb na Saharze. Udział biorą CIA, KGB i Mosad. Zadanie: w jak najszybszym czasie pojmać i doprowadzić do bazy wielbłąda. Pierwszy rusza Mosad, po sześciu godzinach poszukiwań wracają z wielbłądem. Następne CIA. Po czterech godzinach wracają z wielbłądem. Ostatnie rusza KGB. Po godzinie wracają ciągnąc na linie... słonia. Agenci Mosadu i CIA oponują mówiąc, ze zawody dotyczą wielbłądów. Słysząc to słoń bije się trąbą w piersi i mówi:
- Jak Boga kocham jestem wielbłąd.
     94
- Pani Nowakowa - mówi ginekolog do swojej pacjentki - mam dla pani dobrą wiadomość.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakówna.
- W takim razie mam dla pani złą wiadomość.
     51
W lesie wilk spotyka Czerwonego Kapturka i pyta:
- Dlaczego dziś masz na głowie niebieski kapturek?
- Po tych Twoich wszystkich chuligańskich wybrykach wobec mnie i babci zatrudniłam się w Policji.
     85
Blondynka przychodzi do baru i mówi do kolegi barmana:
- Wszyscy uważają, że blondynki są głupie.
Woła koleżankę brunetkę i mówi:
- Masz moje kluczyki, jedź zobaczyć czy mnie tam nie ma.
Uszczęśliwiona brunetka pojechała. A blondynka w śmiech. Kolega:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo ja bym zadzwoniła!
     84