Co robi blondynka gdy dostanie narty wodne?
- Szuka pochyłego jeziora.
     52
Facet ze wsi dowiaduje się od lekarza, ze jest nieuleczalnie chory i wkrótce umrze:
- Panie doktorze, ale mam jedno życzenie: aby pan napisał, że umarłem na AIDS.
- Dlaczego, przecież pan ma raka?
- Są trzy powody: pierwszy to taki, że nikt we wsi jeszcze nie umarł na ta chorobę. Drugi, że ten, który obrabiał moją żonę, będzie się teraz bal. Trzeci, że nikt jej już do końca życia nie ruszy.
     53
Idzie dwóch baców koło sklepu spożywczego...
- Baco! Wiejejmy stąd ino żywo!
- A czemuż to!?
- Bo tu piszą "Dżemy jaja"!
     59
Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa - Za moich czasów było to po prostu serce.
     35
- Powiedz, czy dalej od nas są położone Chiny czy Księżyc? - pyta nauczyciel.
- Panie psorze, myślę, że jednak Chiny.
- A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
- Bo Księżyc już widziałem nieraz, a Chin jeszcze nigdy.
     45
Nauczycielka w szkole zadała dzieciom na za tydzień napisanie wypracowania pt: "Co niezwykłego zdarzyło się w mojej rodzinie w ostatnim czasie".
Po tygodniu pani prosi Jasia, aby zaczął czytać swoją pracę. Jasio zaczyna:
- Mój tatuś wpadł do studni w zeszłym tygodniu...
- O mój Boże, czy wszystko z nim w porządku? - zmartwiła się nauczycielka.
- Chyba już tak, bo wczoraj przestał krzyczeć o pomoc...
     89