Starszy, głuchawy pan z zadowoloną miną pyta lekarza
- Jak Pan powiedział, doktorze, że wyglądam jak arystokrata?
- Nie. Powiedziałem, że wygląda to na raka prostaty.
- Jak Pan powiedział, doktorze, że wyglądam jak arystokrata?
- Nie. Powiedziałem, że wygląda to na raka prostaty.
Inżynier, fizyk i matematyk dostali taką samą ilość siatki ogrodzeniowej oraz polecenie otoczenia nią jak największego obszaru. Inżynier ogrodził obszar w kształcie kwadratu. Fizyk jako osoba troszkę bardziej inteligentna otoczył obszar w kształcie idealnego koła i stwierdził, iż lepiej się nie da. Matematyk natomiast postawił ogrodzenie byle jak, po czym wszedł do środka i powiedział:
- Jestem na zewnątrz.
- Jestem na zewnątrz.
Kilku urwisów chce zaszokować nową nauczycielkę, więc na początku lekcji zamiast w ławce siadają na kaloryferze.
- Chłopcy - mówi nauczycielka - kiedy już wysuszycie bieliznę usiądźcie na swoich miejscach.
- Chłopcy - mówi nauczycielka - kiedy już wysuszycie bieliznę usiądźcie na swoich miejscach.
Dziewczyna do chłopaka:
- Wybacz, ale seks chcę uprawiać dopiero po ślubie.
- No to jak weźmiesz ślub to zadzwoń.
- Wybacz, ale seks chcę uprawiać dopiero po ślubie.
- No to jak weźmiesz ślub to zadzwoń.
Dwie dziewczyny wychodzą ze sklepu z napojem energetyzującym i jedna mówi oburzona:
- Tu nawet nie ma litra!
- A ile jest?
- 1000 mililitrów.
- Tu nawet nie ma litra!
- A ile jest?
- 1000 mililitrów.
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k**wa dam do jajec!
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k**wa dam do jajec!