Hipochondryk u lekarza
- Doktorze. Żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną
- Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia
- Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
     87
Fąfara opowiada znajomym:
- Nagle patrzę: z sawanny wyłazi lew i gotuje się do skoku!
- I co, i co?
- Jak już się ugotował to myśmy go zjedli!
     86
Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa
straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy
Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed ludźmi, co?
Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego
napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie
oblizując palce - lepiej mi smakują gdy się nie posrają ze strachu
     54
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
     40
Stalin przyjechał do kołchozu.
- Dobrze wam się żyje? - zażartował Stalin.
- Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy.
     11
- Powiedz nam, Jasiu, gdzie jest podmiot w zdaniu - "Złodziej klejnotów został aresztowany"?
- W więzieniu, proszę pani.
     27