Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego?
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.
     55
Brunetka opowiada kawał blondynce:
- Szedł facet przez pustynię, i nie miał nic do picia... ale i tak go Piciu zbił...
Potem blondi postanowiła go opowiedzieć swojej nowej znajomej:
- Szedł facet przez pustynię, i nie miał co pić...
     61
Przychodzi baba do lekarza i mówi: Panie doktorze, niech mi pan pomoże, bo jestem chora.
- A kto tu panią skierował?
- Kierownik.

     446
Z zeszytów szkolnych:
- Dzięki prawom Archimedesa możemy pływać.
- Hejnał w radiu grany jest na trąbce codziennie i w niedziele.
- Faraonowi wmurowano do grobowca jego najlepszą żonę. Wmurowano mu ją na żywca.
- Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa.
- Po śmierci Urszulki Kochanowski od trenu IX zaczyna powątpiewać w jej cnotę.
- Na statku Kolumba majtek na bocianim gnieździe zaczął, ku zdziwieniu załogi pokazywać matkę - Ziemię.
- Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.
- Zarówno Hugo jak i Kołątaj domagali się reform.
- Konrad ściągnął szaty i powiedział : oto grzechy mego żywota.
     69
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
     93
Siostra wraca po przerwie do pokoju pielęgniarek. Koleżanka zwraca jej uwagę że lewa pierś wystaje jej z fartucha
- Oh, ci lekarze nigdy po sobie nie sprzątają.
     55